Liga Mistrzów 2016/2017

[fnatic0]

	Cytat:
	albo bramkarz Buffon mający piękną karierę, ale nie będący teraz nawet w TOP 3 na swojej pozycji.

Do Buffona to tylko Neuera można porównać obecnie. Polecam pooglądać jego grę, nawet w dzisiejszym meczu, gdzie wyciągnął 2 setki, a w obecnej edycji LM puścił 2 bramki i miał z tego co mówili 18 KLUCZOWYCH interwencji, czyli takich piłek których jakieś Keylory Navasy czy inne wynalazki by nie wyciągneli.

[Szjk]

Letnie to Juve, jakby Monaco się postarało to by dwójkę wsadziło. Finalistów już pewnie znamy, zapowiada się świetny meczyk, choć jeszcze zobaczymy jak tam w rewanżu.

[miXUE]

Może się u mnie emocje po wczoraj wypruły, ale ten mecz się oglądało... nużąco. I nie ma co demonizować tego Juventusu - niedoświadczone, podpalające się Monaco miało kilka sytuacji z nimi i Juve ratowało własnie to podpalanie się graczy z Księstwa albo geniusz Buffona. Ale geniusza podobnego[większego?] kalibru Real już pokonywał w tej edycji LM i to nawet 5-krotnie. Jeśli Isco wyjdzie w pierwszym kosztem Bale'a - źle nie będzie.

A w Monaco widać brak doświadczenia, opanowania. Tyle i tylko tyle.

[Dexter.]

Słaby mecz... Zwłaszcza na tle wczorajszego, który był toczony w nieporównywalnie szybszym tempie.

Juve jest dobre w obronie, ale bez przesady, można ich złamać zwłaszcza mając w drużynie takich zawodników jakich ma Real, gdzie tak naprawdę każdy może zdobyć bramkę.


Prawdopodobny finał z Juve na pewno będzie bardziej prestiżowy niż z Monaco, a wszystkie znaki na niebie wskazują, że to właśnie Królewscy zmierzą się ze Starą Damą w Cardiff.

[saymen]

Bardzo nie podoba mi sie taki styl jak Juve, ale trzeba przyznać, że jest skuteczny. Finał Atleti-Juve to byłoby największe gówno jakie można sobie wyobrazić, dobrze, że na 99% my tam będziemy

[push3k]

	Szjk napisał:
	Letnie to Juve, jakby Monaco się postarało to by dwójkę wsadziło. Finalistów już pewnie znamy, zapowiada się świetny meczyk, choć jeszcze zobaczymy jak tam w rewanżu.

**


Podobnie jak Barca, Porto, Lyon, Sevilla, Real 2 lata temu *.
* tak wiem, dwa lata temu był Ancelotti - sam zauważę - to konkretny mecz definiuje tendencję -> nie istnieje takie coś jak tendencja w piłce nożnej. Trzeba dobrze analizować przeciwnika, neutralizować jego zalety i wykorzystywać wady. Wiecie na co liczę...

**Athletico te mogło i co?


Bonus: ja i tak uważam Real za najsilniejszy w tych półfinałach. Liczę na wadę trenera, analogicznie do tego co było dwa lata temu.

[Szjk]

Jak tam Pogba? Bo jak byłeś tutaj ostatnio to się zarzekałeś, że Pogba nigdzie nie odchodzi i wszyscy pierdolą głupoty. Athletico? Nie znam.

Jak wszyscy będą zdrowi to Marcel, Dani i Ronaldo zrobią nam robotę. Ewentualnie Kroos i Ramos... albo Isco czy Luka. Wiadomo, jeszcze miesiąc, finał i wszystko możliwe, ale czuję, że będzie dobrze.

[push3k]

	Szjk napisał:
	Athletico? Nie znam.

Mój błąd.

[maciek19911]

Czyli wszystko jasne, Juventus - Real. Chcemy dalej rządzić w europie to musimy wygrywać z najlepszymi. To będzie piękny finał, chyba lepszej obsady nie mogło być.
Jak my to obronimy... nawet wole nie myśleć .

[labeleq]

Historia zatacza koło... od finału z Juve zacząłem kibicować Realowi i mija 19 lat... i człowiek będzie mógł przeżyć dzieciństwo na nowo

[Behappy]

Pogadamy sobie obszerniej po rewanżach, ale rzucę tylko takie luźne przemyślenie. Szacunek dla Juve, ale do topowej wersji Realu (vs Bayern i ostatni wtorek) nie mają podjazdu. Drużyna Allegriego pachnie mi takim teamem Mou z pierwszych sezonów, jakiś wyrobnik z przodu a'la Pandev, teraz Mandżu, bardzo mocna 9, nieprzewidywalna 10 (pozdro Paulo), zbalansowany środek b2b z rozgrywającym i top 3 blok obronny świata, ale to wszystko nie ma tych czarów. Z drugiej strony topowa wersja Realu jest jak walec i np. jak taki Mou w Realu spotkał się z Barcą w półfinale (pierwszy sezon), to niestety, ale nas wyjaśnili (wiem, czerwona itd. ale wtedy, w tamtym momencie byliśmy słabsi, po prostu). Na ten moment jak to piszę, to widzę podobnie.

[fnatic0]

Wchodzę na to forum od dawna, bo tu mozna sie pośmiać z "przemyśleń" 15 letnich fanowr realu. Pamiętam, że za kazdym razrm vs Juve były na tym forum takie same bzdety jak kolegi wyżej, a później płacz, bo Juventus to drużyna, która w LM w 21 wieku zawsze ogrywala Real jak beniaminka nawet jak grały takie tuzy jsk Amauri czy Vucinic. Top 3 blok defensywny? Wskaż mi te dwa kluby, ktore są przed Juve jeśli chodzi o linie obrony. Ta pycha was zgubiła już wiele razy i zgubi po raz kolejny, bo Real nie umie grać przeciwko Juve.

[Szjk]

No to fajnie, tylko Real jest tak mocny jak nie był od wielu lat i walczy o obronę LM będąc drużyną w ostatnim czasie kompletną, więc mocno się zdziwisz jeżeli myślisz, że będzie to wyglądało jak ostatnim razem. Kiedy wy wygraliście ostatnio LM, że wyjeżdżasz z pychą i w takim tonie? No i bardzo cię proszę, wróć po finale i się wypowiedz. To tyle z mojej strony, pozwolę sobie jeszcze ciebie zacytować i nic nie będę już dodawał.

	fnatic0 napisał:
	nara, z debilami nauczyłem się nie dyskutować

Dokończyć robotę w rewanżu z Atletico, potem liga, a potem będziemy myśleć nad Juve.

[ryba1984]

To nie Bayern był najmocniejszym przeciwnikiem Realu. Bayern był mocno przeciętny. Atleti również jest słabe. Juve będzie najgroźniejsze. Kielon i Bonucci wypruja serce by razem z GiGi wznieść puchar. Real będzie cierpiał. Ale Real wygra. Jest lepszy.

[Clif]

fnatic0 napisał:

Wchodzę na to forum od dawna, bo tu mozna sie pośmiać z "przemyśleń" 15 letnich fanowr realu. Pamiętam, że za kazdym razrm vs Juve były na tym forum takie same bzdety jak kolegi wyżej, a później płacz, bo Juventus to drużyna, która w LM w 21 wieku zawsze ogrywala Real jak beniaminka nawet jak grały takie tuzy jsk Amauri czy Vucinic. Top 3 blok defensywny? Wskaż mi te dwa kluby, ktore są przed Juve jeśli chodzi o linie obrony. Ta pycha was zgubiła już wiele razy i zgubi po raz kolejny, bo Real nie umie grać przeciwko Juve.

A ja na forum Juve nie wchodzę, bo nie bawi mnie śmianie się z przemyśleń 30-letnich kibiców Juve którzy wygraną w finale Pucharu Europy znają z opowieści rodziców, za to doskonale wiedzą jak wygląda śrubowanie rekordu przepierdolonych finałów. I mają wieczne pretensję, że nikt nie traktuje ich jak klub "wielkiej czwórki".

Takżem uwaga na pychę, bo to my nie wiemy jak przegrywać finały.