Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz okrelić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zgadzam się.
Ale będzie w styczniu płacz i jęk kibiców Juventusu.
Rozumiem to zaślepienie i hurraoptymizm, bo w końcu to Ronaldo, jednak ludzie, którzy nie są tak obecni z Realem, jak my, nie mają o wielu rzeczach zielonego pojęcia. Widzi się jedynie bramki w Lidze Mistrzów, kosmiczne przewrotki i tym podobne. Od dawna wiadomo, że Ronaldo ma wzloty i upadki na przestrzeni całego sezonu, a lata lecą. Teraz trzeba się zaaklimatyzować do nowego miejsca, w którym nie będzie już Marcelo, Krossa, Modrica, Isco, w którym nie będzie robiącego miejsca Benzemy, czy trzymającego za mordę druzyne Ramosa.
Wyczuwam, że za pół roku, będzie jeden wielki głos, że Real dokonał transferu dekady. Każdy już zapomni jego genialnych poczynań u nas, a będzie miał przed oczami kilkubramkowy dorobek w lidze i 2-3 bramki w lidze mistrzów, a biorąc pod uwagę oczekiwania, jakie mają kibice Juventusu, to chcą goleadora z najlepszych lat w Madrycie, co jest niewykonalne.
Cala taktyka ustawiona pod Ronaldo, rzuty wolne dla Ronaldo (przecież przeciętny Kowalski, widział bramkę z Hiszpanią i Szpakowskiego gadajacego, że dla Ronaldo wolny to jak karny), podczas, gdy w drużynie sa inni lepsi wykonawcy, a jeśli Ronaldo podczas przygody we Włoszech zdobędzie 2 bramki z tego fragmentu gry, trzeba to będzie uznac za sukces.
Emocje opadły, nie jestem w żaden sposób mściwy czy zawistny. Patrzę na to wszystko realistycznie i jestem pewien, że tak będzie.
A na koniec, wydaje mi się, że dużym bodźcem dla Cristiano w wyborze klubu była reakcja Włochów po jego bramce w Lidze Mistrzów. Pamiętacie owację na stojąco? No właśnie. Jak wiemy, on uwielbia być doceniony, kochany i wychwalany. Więc teraz ma swoje 5 minut, do pierwszej posuchy bramkowej, który nastąpi bardzo szybko, a jak wiadomo, włosi nie lubią takich drogich gwiazdeczek.
Mecze Realu oglądam dość regularnie, więc mniej więcej jestem świadomy co i jak z Cristiano. Kilkubramkowy dobytek po pół roku w lidze, gdzie Gonazlo Higuain jest w stanie zdobyć 36 goli dla Neapolu, korona króla strzelców wędruje do Immobile, a Khedira wykręca najlepsze liczby w karierze - rozumiem żal po rozstaniu, ale nie żartujmy.
Co do płaczu i jęków to mogę przedstawić wam jak wygląda perspektywa kibica Bianconerich.
Cytat:
Wolf05 (Madridista z forum Juvepoland) napisał:
Jednak musicie wziąć pod uwagę, że Cris ma już taki charakter, że będzie chciał grać nawet jak będzie kopał się po czole (a zdziwilibyście się ile razy mu się to zdarzało przez ostatnie dwa lata).
Panie, obejrzyj sobie jakieś spotkanie z zeszłego sezonu. U nas 3 na 4 cracków wybiegających w podstawowej 11stce zazwyczaj kopie się po czole i ten jeden rodzynek musi nas ratować indywidualnym przebłyskiem. Zatnie się Higuain, to wymyśli coś Dybala. Obaj są beznadziejni? Z ławki odwróci mecz Douglas Costa. Rajd życia przeprowadzi Cuadrado. Z wolnego ukąsi Pjanić, hattricka zanotuje Khedira... itd.
Nasi topowi zawodnicy nie potrafią w tym samym dłuższym okresie utrzymać świetnej formy, także Cristiano idealnie wpasuje się do drużyny Serio, może stać na boisku przez miesiąc bez zdobytego gola i tak większość będzie zachwycona. Ktoś inny wciśnie farfocla, Juventus wygra 1-0 i na koniec sezonu kolejne Mistrzostwo. Od paru lat tak działa Serie A, także u nas to jest standardzik. Na tym forum to się nazywa cynizm lub #PełnaKontrola co powoduje oszczędzanie sił przed "Mityczną Wiosną" Allegri gra Mandzukiciem na skrzydle, który potrafi przez 2 miesiące nie zdobyć gola ani asysty w lidze. I tak wychodzi w podstawie na następny mecz Daniemu Alvesowi zupełnie nie chciało się wysilać poza wtorkiem i środą, a i tak zrobił więcej niż 3/4 zawodników.
Bez obaw, Ronaldo ma taryfę ulgową przynajmniej do marca. Do tego czasu spokojnie może kopać się po czole w co drugim spotkaniu Serie A. Ważne żeby strzelał w Lidze Mistrzów. Nothing else matters.
Serie A to nie La Liga, nikt tam nie jara się manitą (która jest praktycznie niespotykana), a jedyne co się liczy to klasyfikacja punktowa na koniec sezonu. CR7 raz na kilka kolejek wykona jakieś podanko raboną, zrobi solową akcję dającą decydującego gola i przeciętny kibic Juventusu będzie sikał w gacie ze szczęścia
Także nie ma potrzeby "martwić się" o nasze nastroje czy stan finansów
Zdobył dla nas wiele bramek. Wilkie dzięki za to. Gdzieś tam w podświadomości myślałem, że chodzi mu o kasę. Na pewno chodzi mu o kasę, ale to cześć odpowiedzi. Podchodziłem do niego zawsze jako o profesjonaliście, który traktuje piłkę jako swoje hobby i swój zawód. Miał gorsze mecze i słabsze, ale zawsze ladował tyle bramek, często pięknych... taktyka Realu w ogólnym skrócie to podaj do Ronaldo, a on strzeli. Odciazal naszych „impotentów” strzeleckich (żartem to pisze,ale tak uważam, że Pan nr 9 niech ucieka z tego klubu)... zawsze mogliśmy na niego liczyć.
Kibice go uwielbiali, ci Realu oczywiście. Jednak wczorajsza konferencja to pokazał właśnie jaki jest naprawdę. Liczy się własne ja i tylko. Tak naprawdę było zawsze. Gdzieś doskonale wiedziałem, że jak ktoś inny strzeli bramkę to się nie cieszył z tego jak ze swojej. Ostatnio to może się zmieniło...
Każdy zauważył, że Zidane go posadził, aby odpoczywał. A on... on to zrozumiał, czy aby na pewno? Nie grał w każdym meczu. Nie został królem strzelców. Czy Ronaldo zdał sobie sprawę z tego, że w Realu ktoś inny mógłby Tez zacząć strzelać regularnie w lidze? A on, że straci może pozycje najlepszego piłkarza? Może zdał sobie sprawę, że w takiej włoskiej lidze będzie mógł więcej bramek ładować i może faktycznie obsesja w walce z Messim będzie trwać dalej ? Może trochę daleko płynę, nie wiem. Jestem mu wdzięczny za te bramki, za to poświęcenie. Jednak całowanie herbu przez niego było chyba najgorsza rzeczą jaka widziałem, chłop nigdy nie kochał Realu, tylko pieniądze i swoją nienormalną wręcz ambicje.
A wystarczyli na konferencji powiedzieć pare ciepłych słów o swoim byłym klubie. Nie życzę mu źle, ale scenariusz w którym Real wyrzuca Juve z LM chciałbym zobaczyć.
Jak można być tak narcystycznym człowiekim?
Ibra przy nim to wzór pokory.
Przez lata był idolem Madridismo, zawsze wspierany, bo wielce smutny, cała szatnia była z nim. Każdy trener ustawiał formacje pod niego, do tego stopnia, ze w ataku grał parodysta, a lewa strona była zamknięta na 3 zamki. Miał monopol na rzuty wolne, których nie umie strzelać.
Regularnie każdy powtarzał, ze jest najlepszy i największy.
Nigdy nie byłem jego zwolennikiem, ale cieszyłem się, ze taki PIŁKARZ gra w Realu. Piłkarsko wniósł nas na wyżyny, ale mentalnie to idiota. Liczy się tylko on i on. Zawsze było widać tą złość, gdy to nie on strzelał - zawsze wyjaśniano to jego ambicja. Gowno prawda, egzotyczny do bólu. Każdy zawsze z przymrużeniem oka odbierał jego cieszynki. Jednak są pewne granice. Piłkarsko będzie zapamiętany tutaj na wieki, ale mentalnie? Nie wyobrażam sobie takiego odejścia w wykonaniu Ramosa, Marcelo czy Modrica, a nie zapominajmy, ze jednak Cris byl tutaj 3 kapitanem.
Jak wspomniałem. Idealny moment na rozstanie, oczywiście, ze będzie go brakować, ale to działa w dwie strony. Mu tez będzie brakować wielkości Realu, rywalizacji z Messim i całej otoczki wokół klubu, która dla piłkarza jego pokroju jest bardzo pozytywna, bo po prostu on kocha być na okładkach gazet.
Zreszta można było się domyślić, każdego roku ta sama śpiewka, każdego roku niepewność kibiców, czy zostanie czy odejdzie. Za każdym razem, bez słowa wytłumaczenia, po prostu wracał do klubu po kilkutygodniowej szopce, jakby nigdy nic.
Oczywiście, ze boli jego odejście i póki co jestem bardzo zagubiony.
Nie chce mi się sumować, ale pewnie strzelił dla Realu więcej bramek niż wszyscy razem z tej kadry. To musi bolec i ciężko mi sobie wyobrazić teraz nasze mecze i strzelców bramek, bo ciężko tu szukać drugiego goleadora.
Mam nadzieje, ze Złota Piłkę wygra Modric, aby trochę ostudzić jego ego.
Dołączył: 13 Mar 2016 Ostrzeżeń: 1 Płeć: Mężczyzna
Wysłany: 2018.07.17 09:00 Temat postu:
Nie czuję Waszego problemu. O problemach na linii Floro - Cris to media podawały informacje od dawna. Trzeba uwzględnić specyfikę Ronaldo; jest dzieciakiem, który ma ego w kosmos i najpewniej łatwo się obraża. Realizm. Większość newsów zgodnie podaje, że dostał obietnicę kontraktu po swoim zajebistym rajdzie LM 16/17, ale kontraktu mu nie zaproponowano. To go musiało urazić. Potem kontraktu nie można mu było zaproponować, bo sytuacja w lidze była taka, a nie inna.
Najpewniej to było dla niego za dużo, dodając jeszcze niepewność z fiskusem - bardzo możliwe, że to faktycznie nie była ciężka decyzja. Topowy klub jakim Juve na pewno jest, szansa na LM jaka na pewno jest, wynagrodzenie na poziomie Realu, ale bez kręcenia nosem i proszenia[co w jego mniemaniu pewnie jest uwłaczające], nowe wyzwania w karierze, szansa na więcej trofeów pod koniec kariery[dublet z marszu], kolejna wielka liga i możliwość historycznego LM dla Juventusu, gdzie w kolejnym miejscu by był uznany za fenomen.
Nie widzę powodu ani by miał być smutny, ani by ta decyzja miała być ciężka, a szczytem megalomaństwa byłoby gdyby właśnie powiedział, że "na pewno z powodu mojego odejścia madridistas dzisiaj płaczą, chujki".
Ja mu życzę powodzenia w karierze i jak najwięcej tytułów. Poza najważniejszym dopóki Real jest w grze. Obrażać się tu z naszej strony nie ma o nic, bo w sumie powód obrażania się tak samo słuszny jak większość fochów Ronaldo.
Kliknij, aby zobaczyć ukrytą wiadomość (Uwaga! Treść może zawierać spoilery)
Jakiż jest kontrast pomiędzy opuszczeniem Realu przez Cristiano a Casillasa. Ja wiem, że powody ich decyzji były zupełnie odmienne, ale jednak skłania to do refleksji
Dołączył: 02 Maj 2018 Ostrzeżeń: 2 Płeć: Mężczyzna
Wysłany: 2018.07.17 14:45 Temat postu:
Jak dla kogo? Dla Ronaldo oczywiście, kluby nie zgarniają tych nagród, a jeśli chodzi ci o jakąś ciekawostkową statystykę, jakiemu klubowi będzie zaliczone w jakich barwach piłkarz odebrał ewentualną nagrodę to oczywiście Juve. I tylko Juve.
Kluby mają 10-15% z koszulek. Koszula Ronaldo w sklepie Juve kosztuje 100 euro. Sprzedało się już pół miliona. To 5 mln Euro z samych koszulek, pewnie drugie tyle na innych rzeczach. Zwrócić się nie zwróci, ale na pensje zarobi przez rok.
Druga rzecz. Fiat ma kapitalizacje na poziomie 32,5 miliarda. Nie wiem czy Ronaldo na stałe wpłynie na wzrost marki. Ale jeśli jedna z największych marek osobistych będzie w stanie wpłynąć na 1% ich wartości, to ten transfer faktycznie się zwróci finansowo.
w zeszłym sezonie klub zrezygnował z dodatkowych 6M€ płaconych przez Adidasa (oprócz 22,5M€ przekazywanych w ramach rocznego sponsoringu) i przejął od Niemców zarządzanie całym merchandisingiem. Klub sam zaopatruje swoje oficjalne sklepy (online i offline), ponosi wszystkie stałe i zmienne koszty, ale i także wkłada do własnej kieszeni całe zyski.
I read the calciofinanza.it article on how the adidas & Juve deal is structured; So we signed a 6 year deal for 23.25 million that would allow us to use Adidas for making our merchandising equipments starting from the 2015/16 season up until 2020/21 season. Adidas also offered us 6 million per year fixed for selling our merchandising and licensing, Juve rejected the 6 million saying we would sell our own stuff. So Adidas said you would have to buy merchandises from us, we agreed
At the end of 2015//16 season, we made 15 million euros selling the merchandise but 3.15 million euros went towards purchasing merchandises from Adidas. so basically we made an excess of 6 million than what they were offering.
Para Siempre napisał:
Kluby mają 10-15% z koszulek.
Podobno Juventus otrzymuje od Adidasa mniejsze pieniądze, ale ma zagwarantowane aż 40% od sprzedaży koszulek. Oczywiście nieoficjalna informacja, która przewinęła się przez włoskie fora.
Jeśli tak, to CR z koszulek zarobił dla Juve 20 mln Euro w pierwszym tygodniu. Juve pewnie będzie z nim składzie w stanie wynegocjować od sponsorów trochę więcej niż bez niego. Nie wiem też jaki jest podział z praw wizerunkowych pomiędzy CR7 a Juve, ale jeśli jest np. 50/50, a dodatkowo FIAT zyska w akcjach, to te 100 baniek to jednak był dla nich deal życia.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach