Eden Hazard (cz. 2)

[Leonardo]

Czyli podsumowując: w ostatnim okienku wydaliśmy 300 milionów, Hazard 130-160, Jovic 60, Militao 50, Mendy 50 z czego pożytek mamy tylko z tego ostatniego.

Plus zablokowany w ostatniej chwili transfer Bale'a do Chin, bo to wstyd oddawać TAKIEGO cracka za darmo.

Może Perez już powinien pomyśleć o emeryturze?

[Goldschmidt]

Też nie mam pojęcia czym są te 'pewne bonusy', ale brzmi trochę jak zmyślone pojęcie, które może znaczyć coś subiektywnego jak np. to że 'na pewno wygra ligę więc + 15 gwarantowane' i 'na pewno zagra 100 spotkań więc kolejne +15'.

Ogólnie ten raport traktowałbym z przymrużeniem oka, bo gość liberalnie i tendencyjnie operuje cyferkami które podaje, być może celem pokazania Realu w gorszym świetle (standardowo) mimo że sumy wcale się nie różnią od kwot podawanych rok temu, albo po prostu robi to niedokładnie.

Raty z tymi 'gwarantowanymi bonusami' (tj. €130M) i bez (€100) proporcjonalnie prezentują się następująco, i tak to należy traktować, a nie tak jak zaprezentowali to goście z tego źródła:
2019 - 32.5 lub 25
2020 - 45.5 lub 35
2021 - 52 lub 40

[minusek]

Tak czy inaczej 130+30 za gościa z rocznym kontraktem to kpina. W takim wypadku plotki o >200mln za Mbappe z rocznym kontraktem nie są bezpodstawne. To ile oni chcą w łapę za podpis, kiedy mają swoją kartę w rekach, że klub decyduje się na płacenie tak horrendalnych kwot rok wcześniej...

[sicario]

Agenci to największe raki, wygląda na to, że kluby wolą płacić innym klubom niż tym szkodnikom.

[Goldschmidt]

	minusek napisał:
	Tak czy inaczej 130+30 za gościa z rocznym kontraktem to kpina. W takim wypadku plotki o >200mln za Mbappe z rocznym kontraktem nie są bezpodstawne. To ile oni chcą w łapę za podpis, kiedy mają swoją kartę w rekach, że klub decyduje się na płacenie tak horrendalnych kwot rok wcześniej...

Jak to w końcu z priorytetami kibiców jest?
2 lata temu odszedł Cristiano, była panika kto będzie grać na jego pozycji, przede wszystkim wśród kibiców którzy po słabym okresie Asensio w jedenastce twierdzili że Vini przecież nie trafia w drzwi obory więc w pierwszym składzie grać nie może (o ironio jak to się szybko zmienia). Wobec czego Real zdesperowany szuka rozwiązania, bo też wie że transferu markowego gracza trzeba choćby po to by przełamać pewne lody.

Hazard zagrał w 2018 dobry turniej po sezonie w którym było jasne że chce niedługo odejść, Chelsea nie chciała go puścić za mniej niż 200. Zostali z zawodnikiem, o którym wiedzieli że chce odejść. I to do klubu który w międzyczasie wyruchał ich 80 za Moratę, ciągnął Courtois za uszy powodując że ten się zbuntował i windował cenę 35 za wykup Kovacicia w momencie korzystając z desperackiej sytuacji w Londynie przy transferowym banie. Co w tym dziwnego, że nie udało się wynegocjować lepszej ceny z klubem, który po prostu musiał zarobić ile się da by kontynuować przebudowę po jego odejściu? I to po najlepszym statystycznie sezonie Hazarda w Londynie?

[El Mou]

Wystarczyło wykonać prosty ruch ze 3 lata temu: Kupić Mbappe z Monaco, sprzedać Bale'a, póki ktokolwiek go w ogóle chciał i nie byłoby problemu. A że panowała filozofia BBC aż po grób, to zostaliśmy z klasycznym palcem w dupie musząc płacić takie pieniądze z Hazarda.

[hugh hefner]

	Goldschmidt napisał:
	była panika kto będzie grać na jego pozycji, przede wszystkim wśród kibiców którzy po słabym okresie Asensio w jedenastce twierdzili że Vini przecież nie trafia w drzwi obory więc w pierwszym składzie grać nie może (o ironio jak to się szybko zmienia).

Przecież on dalej "nie trafia w drzwi obory".

[Aimar.]

	El Mou napisał:
	Wystarczyło wykonać prosty ruch ze 3 lata temu: Kupić Mbappe z Monaco, sprzedać Bale'a, póki ktokolwiek go w ogóle chciał i nie byłoby problemu. A że panowała filozofia BBC aż po grób, to zostaliśmy z klasycznym palcem w dupie musząc płacić takie pieniądze z Hazarda.

+1, od dawna piszę, co nie jest zresztą odkrywcze, że tamto okno i tamta decyzja aby zostać z Bale'm to akt założycielski naszych dzisiejszych problemów.

[Wolf]

Najsmutniejsze jest to, że nie trzeba było nie wiadomo jakich zdolności, żeby przewidzieć, że brak takiego ruchu (Mbappe in, Bale out) będzie tragiczny w skutki. Mówiło się już o tym wtedy, pisaliśmy o tym na tym forum. Wszyscy wiedzieli, tylko nie decydenci w Madrycie...

[madridcampeon]

Ludzie, litości! Znowu ta sama śpiewka i te same od trzech lat bezmyślnie powtarzane pierdoły. Przecież to nie my odpuściliśmy Mbappe, tylko odwrotnie - on nas olał i wybrał PSG. Real nawet porozumienie z Monaco na 180 milionów zawarł i zostało to przez ich wiceprezesa oficjalnie potwierdzone. Byłby to wówczas najdroższy transfer w historii piłki nożnej. Perez miał mu jeszcze laskę zrobić, żeby łaskawie wybrał Madryt i żebyście nie pisali teraz o nietykalnym wtedy BBC? Nie proponuje się rekordowo wysokich kwot za piłkarza, dla którego przewiduje się rolę drugoplanową, a Zidane też jest zwolennikiem jego talentu.

Nie wiem, ile razy jeszcze trzeba przypominać, co się tamtego lata działo, żeby w końcu wbiło się wam to do głów. Leci raptem trzydziesty ósmy miesiąc od samych negocjacji, dwudziesty ósmy od oficjalnego potwierdzenia oferty przez Wasiljewa, a już nic nie pamiętacie. WTF?

[Sondokan]

A czemu Mbappe olał Real?

[madridcampeon]

A o to to już jego trzeba pytać. Kiedyś stwierdził, że idąc najpierw do Realu zbyt szybko osiągnąłby piłkarski szczyt. Mogło tak naprawdę chodzić też o zarobki, no ale my żadnego szejka nie mamy i trudno rywalizować na tym polu, należy to zrozumieć. Już pomijając to, że jakąś hierarchię płacową jednak zachować wypadało - gość był wtedy w poważnej piłce pięć miesięcy, a na dzień dobry zarabiałby więcej niż kapitan Ramos grający tu od 12 lat i podobnie jak Ronaldo, jeden z najlepszych piłkarzy w historii klubu i futbolu z trzema wywalczonymi Pucharami Europy w barwach Realu.

[Sondokan]

Ronaldo był już wtedy po przedłużeniu kontraktu i podwyżce do ~20 mln € netto, a Bale do ~15 mln €. Są źródła, że w PSG dostał 50 mln € netto na 5 lat kontraktu, więc różnica między tą siódemką oferowaną przez Real nie byłaby w takim przypadku duża. Ja bym się skłaniał bardziej do wersji z problemem o miejsce w pierwszym składzie mimo wszystko.

	madridcampeon napisał:
	Poza tym jakąś hierarchię płacową jednak zachować wypadało - gość był wtedy w poważnej piłce szósty miesiąc

Szósty miesiąc? A nie 1,5 roku? Gość zaczął grać w pierwszej drużynie Monaco na przełomie 2015 i 2016.

[madridcampeon]

Ja jednak pozostaję przy stanowisku, że argument o problemie z grą w pierwszym składzie to pudło. Bale z tria BBC już tracił swoją niepodważalną pozycję w 2017. Isco wiosną i latem 2017 miał życiową formę i najważniejszy mecz dostał on, a nie Walijczyk. Pamiętam, jak w czerwcu zastanawiano się, kto wybiegnie w pierwszym składzie w finale w Cardiff. Nawet lada moment przed faktycznym ogłoszeniem składów jakiś lamus chcący zabłysnąć tym, że niby ma info szybciej niż oficjalne - nie pamiętam już, kto to był - strzelił wypuszczając fake newsa, że wychodzi Bale. W rzeczywistości wybiegł Isco, a Bale dostał ochłapy, mimo że finał LM rozgrywano w jego rodzinnym mieście. Był wtedy całkowicie zdrowy i gotowy do gry.

Od tego momentu zaczęły się pierwsze fochy, trzy miesiące później już pismaki wiedziały i rozpisywały się o jego niezadowoleniu. No a rok później, gdy stało się dokładnie to samo, to całkowicie się wypiął na ZZ.

No i te 180 mln euro. Najdroższego transferu w dziejach sportu nie przeprowadza się na ławkę, ani nawet do czegoś innego niż rola pierwszoplanowa. Dodatkowo Zizou piłkarsko wyraźnie czuje do Mbappe miętę i było to widać w co najmniej kilku sytuacjach.

	Sondokan napisał:
	Szósty miesiąc? A nie 1,5 roku? Gość zaczął grać w pierwszej drużynie Monaco na przełomie 2015 i 2016.

No może. Niemniej jednak ta eksplozja, po której cały świat go poznał i w której pokazał się na elitarnym poziomie, to była faza pucharowa LM 2016/2017. I od tego momentu liczyłem.

[El Mou]

Madrid, litości, przypominam, że Bale przestał wtedy grać głównie przez kontuzję. Przypominam też, że wyszedł w pierwszym składzie na Klasyk, który przejebaliśmy u siebie 2:3 i zszedł (oczywiście z kontuzją) w 35 minucie, zabierając nam jedną zmianę i oczywiście nie pokazując absolutnie nic przez cały swój czas na boisku. Przypominam, że przez wiele lat nawet, w tym u Zidane'a, Bale grając najgorsze gówno z najgorszych grał zawsze, jeśli tylko był zdrowy. Myślę, że to mogło rodzić uzasadnione obawy u Mbappe czy nie skończy właśnie jako rezerwowy, zwłaszcza patrząc na to, że ZZ raczej z dużą ostrożnością wprowadza młodych zawodników.

Co do pensji, to moim zdaniem tak czy tak warto było mu dać więcej, bo taki piłkarz nie trafia się codziennie. Koniec końców to co "zaoszczędziliśmy" na pensji przez te lata pewnie wjebiemy za rok w sumę transferową wysłaną do Paryża.