Seriale (cz. 3)

[raq77]

Odkąd netflix kręci seriale pedofilskie, nigdy więcej nic tam nie obejrzę.

[Maas]

miXUE napisał:

Locke & Key. Matko, co to było Po raz pierwszy w życiu spotkałem się z serialem, którego oglądanie było autentycznie denerwujące, irytujące i wkurwiające. Serio. Czułem po prostu złość. I bardzo doceniłem właśnie książki, filmy i seriale w których decyzje bohaterów są logiczne - niekoniecznie trafne, często bazujące na niepełnej wiedzy, często nietrafne przez strukturę charakterologiczna danej postaci - ale logiczne biorąc pod uwagę wszystkie czynniki. Tutaj? Bohaterowie popełniają błędy, najbardziej debilne błędy, dokonują fatalnych decyzji sprzecznych z tym co już wiedzą, a wszystko po to by prowadzić fabułę w określonym kierunku. Straszne. Serio straszne, jeszcze jestem zirytowany na myśl o niektórych wydarzeniach. Tym bardziej to bolesne, bo koncept na serial jest świetny - klimat fantasy, pewnie mógłby być bardziej mroczny (ale nie jest źle, macie na ekranie scenę śmierci kilku osób, w tym jedną taką że zrobiłem wow, to na pewno od 13 lat?), ale stworzyli sobie furtkę (żart słowny bo klucze są ważne w tym serialu) do możliwego tworzenia naprawdę ciekawych przedmiotów, z różnymi zastosowaniami prowadzących do ciekawych sytuacji i cała ta magia jest taka hmm subtelna. Ale to tylko możliwość - bo wszystko zaprzepaścili 'bad writing' z fatalnym scenariuszem i niesamowicie kiepsko napisanymi wyborami bohaterów. Czyli fatalnym scenariuszem. Świat: 8/10, w obrębie swojej baśniowej low-magic konwencji nawet dyszka Konwencja serialu: 5/10, raczej miotali się czy to ma być fantasy, groza, teen drama czy romcom Scenariusz: -10/10, żenująco słabe. Dodam że jestem człowiekiem którego średnia ocen na filmwebie wynosi pewnie 7,5/8 na 10 i z reguły nie tracę czasu na pisanie negatywnych opinii. I łatwo mi się czymś jarać, jeśli coś mi się spodoba. Czy to znaczy że odradzam? Niekoniecznie, świat jest fajny i ciekawy, mnóstwu potencjału, a jak napisałem - bardzo mnie ten serial dużo nauczył o sobie i tego jak bardzo nie umiem zdzierżyć takiego pojęcia na skróty tylko po to by historia szła w kierunku w którym chcę i jak bardzo doceniam logiczne wybory postaci i bohaterów na ekranie czy w książkach.

Przeczytałem to zanim obejrzałem serial, doszedłem do 6 odcinka i w sumie zacząłem się zastanawiać z czym ty miałeś problem, bo do tej pory w miarę to było ułożone. No i później wjechał odcinek 7

Ale jak ktoś machnie na to ręką to nawet ciekawe fantasy do obejrzenia.

[miXUE]

Ano, cała zabawa zaczęła się na siódmym odcinku i trwała do końca. W 9 i 10 odcinku też miałem kilka zawiech nad debilizmem niektórych decyzji.

To właśnie pierwszy raz w życiu kiedy tak ewidentnie coś takiego mnie zirytowało; może ostatnio jestem przepracowany czy coś, ale ja naprawdę mam średnia opinii na fw rzędu 7,5-8,5/10. Praktycznie jaram się większością seriali pod jakimś kątem, jeśli zaś czymś się nie jaram to nie widzę powodu tracić czasu nawet na wchodzenie na profil takiego czegoś i dawanie dwójki czy trójki, nie wspominając o pisaniu negatywnych recenzji.

Tu zrobiłem wyjątek.
Może dlatego że koncept świata JEST bardzo fajny. Szczerze chciałbym zobaczyć inne klucze, bo tu naprawdę twórców ogranicza tylko własna wyobraźnia, a ten koncept to pozycja wyjściowa do naprawdę świetnych wątków fantasy, humorystycznych, a nawet i bardziej poważnych i mrocznych jeśli chcieliby w to pójść.

[liso7]

Ku jezioru. Polecam serdecznie. Bardzo dobra muzyka, choć bardzo często wydaje się być kopią Zimmera. Jak ktoś zna rosyjski to jeszcze lepiej.

[Sondokan]

Pierwszy odcinek nie porwał, ale skoro piszesz...

[lukecik]

Ten Gambit królowej serio taki dobry?

[miXUE]

Jest 1 na mojej najbliższej liście do obejrzenia - również słyszałem dobre opinie.

Ja za to zacząłem oglądać również na Netflixie Sposób na morderstwo i powiem szczerze - na ten moment jestem zachwycony. Świetnie budują (powoli, ale przemyślanie) akcję i choć początkowo miałem obawy że to będzie coś a'la procedural - tak absolutnie tak nie ma. Co prawda jestem dopiero na piątym odcinku, staram się ten serial oglądać w skupieniu żeby nic mi nie umknęło - i jest fajnie, serio.

[Goldschmidt]

Siadłem obejrzeć 4 ostatnie odcinki jak znajomi oglądali wszystko pod rząd. Fajny, symbolika i smaczki dla szachistów, trochę okraszone hollywoodzkim patosem ale miło się oglądało.

[liso7]

Gambit królowej jest świetny, ale trochę denerwuje, że jest tak mało kadrów w której dobrze widać ruchy, które wykonują bohaterowie. Fajna historyjka, ale jak ktoś lubi szachy to może być lekko rozczarowany.

[Sondokan]

	liso7 napisał:
	Ku jezioru. Polecam serdecznie. Bardzo dobra muzyka, choć bardzo często wydaje się być kopią Zimmera. Jak ktoś zna rosyjski to jeszcze lepiej.

	Sondokan napisał:
	Pierwszy odcinek nie porwał, ale skoro piszesz...

Jednak nie, w drugim jeszcze więcej debilizmów

[miXUE]

	miXUE napisał:
	Ja za to zacząłem oglądać również na Netflixie Sposób na morderstwo i powiem szczerze - na ten moment jestem zachwycony. Świetnie budują (powoli, ale przemyślanie) akcję i choć początkowo miałem obawy że to będzie coś a'la procedural - tak absolutnie tak nie ma. Co prawda jestem dopiero na piątym odcinku, staram się ten serial oglądać w skupieniu żeby nic mi nie umknęło - i jest fajnie, serio.

11 odcinek - ależ ten serial jest zajebisty. Największa niespodzianka serialowa na jaką trafiłem biorąc pod uwagę brak jakichkolwiek oczekiwań/opinii znajomych.
The Last Kingdom ostatnio mnie tak zaskoczyło poziomem, choć i tam to dłużej się rozkręcała (pierwsze trzy odcinki były w porządku, bez szału). Tutaj od Pilota jestem bardzo zaciekawiony - choć TLK oczywiście w swoim najwyższym punkcie to inna półka - ale zobaczymy, nawet nie obejrzałem jeszcze pierwszego sezonu HTGAWM.

Polecam niezmiernie!

[Sandman]

Zna ktoś może dobre seriale wypełnione po brzegi akcją, w stylu Sons of Anarchy i Banshee?