José Mourinho cz. 5 [Tottenham Hotspur]

[Gondola.]

Najlepsza defensywa w lidze i druga najlepsza ofensywa po 9 kolejkach tego sezonu, i to wszystko po przeciętnym wejściu w tenże (4 punkty w pierwszych 3 meczach).

Wygląda to wszystko bardzo elegancko, mam nadzieję, że Mou wydobędzie co najlepsze z Garetha, podtrzyma formę Kane'a, zespół uniknie plagi kontuzji jak w poprzednim sezonie i dalej będzie grał tak pięknie z kontry (druga bramka z City - przypomina się najlepszy Real 10'-13').

Bardzo przyjemnie się ogląda taki Tottenham, kibicuję im bardzo.

[kubusmp]

Większość tego forum już dawno Mou skreśliła... Miło, ze daje rade.

[sicario]

I wylądowali na szczycie. Dziś Chelsea mimo kilku błędów Totkow, w sumie osłabionych, bo bez podstawowego obrońcy, wywieźli cenny punkt że SB.

[Bonk]

Te kontry a my bez stylu

[miXUE]

Życzę Mou z całego serca wydanej ligi w tym roku.
Cudne te obie bramki.

[Goldschmidt]

Czekam na Liverpool. Albo jakiś inny mecz gdzie braki w starciu z lepszym rywalem będą przykrywać agresją jak Inter czy Real (zalążki już są - https://twitter.com/Paddy15c/status/1335650770805551107). Na razie trochę to wszystko za łatwo idzie.

[sicario]

Z City, Arsenalem, ostatnio z Chelsea nie przykrywali nadmierną agresją ,ale co ja tam wiem, staram się tylko oglądać każdy mecz Totków w PL i LE, więc nie znam się.

Zalążki? Oglądnij proszę 1 mecz, choć JEDEN z silnym rywalem Totków (powyżej wrzuciłem 3 ostatnie spotkania). Wrzuciłeś zwykły faul, tzw. dźwignie, którą zobaczysz i w randamowym meczu ligi albańskiej, i polskiej. Próbujesz rozpętać nie wiadomo co, ale nabiorą się tylko na to ci, co nie mają pojęcia o grze Totków jak właśnie ty. Podobny faul popełnił Xaka we wczorajszym meczu, szkoda, ze tego nie wrzuciłeś

Co do Jose to ładnie ich załatwiły wczoraj Totki. Między 40-45 minutą, grafika pokazywała posiadanie piłki na poziomie 91-9 % na rzecz Arsenalu, po czym poszła kontra i gol. Współpraca Kane-Son to majstersztyk. Fenomenalnie wymieniają się pozycjami.

[Para Siempre]

Oby tak dalej. Tylko trochę sytuacja Bale'a martwi. Ze 25 baniek jakoś za niego dali wyrównując pensje, a on jakieś końcówki ostatnio gra. Żeby się nie obraził tylko że Tottenham nie jest wdzięczny za to co im dał x lat temu, bo jeszcze trzeba będzie pół rocznego kontraktu wypłacić żeby ktoś go wziął za darmo

[Kakamilus]

Mou to taki trener, który przychodząc do dobrej ekipy zrobi z niej jedną z najlepszych. Tak było z Interem, nami, Porto i Chelsea. Teraz to samo dzieje się z Totkami. Jedynie w Manchesterze nie dał rady ale to w sumie nie jego wina. Ten zespół był w rozsypce.

Ciekawe czy ugra w tym sezonie dublet. Liga Europy jak najbardziej do ugrania tylko czy w ciężkiej lidze angielskiej utrzyma takie tempo?

[Goldschmidt]

	sicario napisał:
	Z City, Arsenalem, ostatnio z Chelsea nie przykrywali nadmierną agresją ,ale co ja tam wiem, staram się tylko oglądać każdy mecz Totków w PL i LE, więc nie znam się.

W tym sęk, nie musieli jeszcze prezentować sztandarowego cwaniactwa. Na razie rywalizowały z nimi na poważnie 2-3 drużyny tj. Chelsea, City oraz Everton. Zobaczymy co będzie z Liver bo może być jak w spotkaniu Liver-Atletico, a może być oklep i naświetlenie różnic.

	Cytat:
	Zalążki? Oglądnij proszę 1 mecz, choć JEDEN z silnym rywalem Totków (powyżej wrzuciłem 3 ostatnie spotkania).

Oglądałem wszystkie z rywalami top 10 w tym sezonie.
Obecny Arsenal nie jest silnym rywalem, najwyżej mecz ma pewien charakter bo to Derby.
Chelsea natomiast zremisowała na własne życzenie.

Co nie zmienia niczego odnośnie Totków bo od długiego czasu sądzę że robią postępy i są w dobrej formie. Jeśli dotrzymają kroku w tym miesiącu i będą klepać słabsze zespoły bez wpadek (z czym nie było kolorowo - West Brom, West Ham) to mają spore szanse na tytuł.

	Cytat:
	Wrzuciłeś zwykły faul, tzw. dźwignie, którą zobaczysz i w randamowym meczu ligi albańskiej, i polskiej.

Nie jest to zwykły faul ani dźwignia, prędzej „stołek” który jest faulem chamskim lub w najlepszym przypadku nieodpowiedzialnym i czymś co może mieć opłakane skutki bo zawodnik faulowany nie ma kontroli nad upadkiem. Przykłady lig gdzie jest to powszechne jakie podałeś mówią same za siebie.
Faulu Xhaki sobie nie przypominam. Wrzucaj.

[Goldschmidt]

Kontry, kontry, dwie zjebane patelnie więc oczywiście w pomeczowym trzeba standardowo napomknąć o zachowaniu Kloppa na linii żeby nagłówki przez kolejne 3 dni były nie o piłce tylko o tym co się działo przy linii bocznej. Klasyka gatunku. Dobry mecz i dobry troll Józefie

[Goldschmidt]

Coś ucichł temat

	Goldschmidt napisał:
	Na razie to on ma Chelsea, Liverpool, Arsenal, Leicester, Wolves + awans w LE do klepnięcia w przeciągu półtora miesiąca

Z całej brygady w lidze klepnięty tylko Arsenal w kryzysie, do tego bonusowe potknięcie z Palace - super seria. A wszystko przy minimalnej liczbie kontuzji i rzucaniu połowy rezerwowego składu na szrot w Lidze Europy. Dzisiaj wzorem dwumeczu z Bayernem 8 lat temu, wczesny gol, cofanko, liczenie że nikt w obronie niczego nie zepsuje oraz że przeciwnik da prezent z drugiej strony. Proaktywna klasyka.

6 punktów w plecy, styczeń względnie prosty, potknięcie wybaczyć będzie można raczej jedynie w Birmingham. Za miesiąc Liver albo finalnie zamyka temat albo jeszcze trochę pomarzymy o tym że ktoś jeszcze może ich zdetronizować.

[Goldschmidt]

	Goldschmidt napisał:
	Coś ucichł temat

[lukecik]

Też liczyłem, że jego Tottenham sprawi niespodziankę i wygra ligę, bo początek sezonu był udany. Skończyło się rumakowanie jednak szybciej niż można byłoby się spodziewać. Ba, może nawet nie wejść do pucharów, a o LM to raczej należy zapomnieć. Jak tak dalej pójdzie to go wyjebią jeszcze przed końcem sezonu.

Wielki Mou.

	Para Siempre napisał:
	Wygrana z Pepem, lider dla Totków po dziś. Milo widzieć, że jednak się nie skończył

No chyba jednak tak.

	kubusmp napisał:
	Większość tego forum już dawno Mou skreśliła... Miło, ze daje rade.

No chyba jednak nie.

[Gondola.]

Nie wiem czemu mieliby go zwolnić. Totki wcale nie stoją finansowo tak dobrze, jak się wszystkim wydaje, w dodatku znając Mou to wynegocjował sobie w kontrakcie potężną odprawę. A z tego co czytałem, to podobno w umowie nie ma mowy o klauzuli pozwalającej na jej wcześniejsze rozwiązanie, więc Levy musiałby płacić Portugalczykowi 17 baniek rocznie do 2023 roku. A tak w ogóle to kogo mieliby wziąć zamiast Mourinho? Podobnie zdziadziałego Allegriego, któremu zaraz stukną dwa lata na bezrobociu? Sarriego, Jardima, Silvę, Brzęczka? Chyba, że udałoby im się zakontraktować Nagelsmanna, ale w sumie co miałoby go przyciągnąć do Tottenhamu, nie mającego większych perspektyw na jakiekolwiek sukcesy? Nie zrobi top4 w pierwszym sezonie i zostanie zwolniony?

W obecnej sytuacji Tottenham nie ma szans na finisz w top4, ale 5-6 miejsce jest wciąż w ich zasięgu, sporo będzie zależeć od następnych tygodni, w których drużyna Mourinho zmierzy się z Burnley (15. miejsce), Fulham (18.) i Crystal Palace (13.). Jeśli nie przejdą przez te trzy spotkania z 9, ewentualnie 7 punktami, nie ma szans, by dali radę dogonić uciekający Liverpool czy Everton.

No i faktycznie, Mou ma rację mówiąc, że rozegrali już po dwa mecze z City, Chelsea i Liverpoolem. W przeciwieństwie do np: takiej Aston Villi, którą czekają starcia z Liverpoolem, City, United i Chelsea (oraz dwa z Totkami). Liverpool też ma na swojej drodze kilka większych przeszkód (m.in United czy Chelsea), a grają obecnie tak samo słabo jak Tottenham.

W dodatku sytuacja nie jest aż tak tragiczna jak niektórzy by chcieli. Świetny początek sezonu, zwycięstwa z Chelsea, City czy wybatożenie United 6:1 zamydliły kibicom oczy i oczekiwania, które przed sezonem generalnie ograniczały się do "niech skończy sezon w top4, a będzie super!" urosły do rangi "idziemy po majstra". No i siłą rzeczy musiało przyjść rozczarowanie, bo jednak materiał ludzki, jakim dysponuje Mourinho z Tottenhamie wypada blado w porównaniu choćby z Liverpoolem czy United, nie mówiąc o City, w którym szejkowie w pięć lat potrafią wydać miliard euro na transfery. W zeszłym roku Koguty z początkiem marca były już poza wszystkimi rozgrywkami, w jakich brały udział, a w lidze zajmowały chyba 7 miejsce. Obecnie sytuacja jest ciut lepsza, Tottenham wciąż jest jednak w grze o puchar ligi - wiadomo, z City nie będą faworytami, ale do meczu finałowego jeszcze równo dwa miesiące, więc rozkład sił może jeszcze ulec zmianie (kontuzje, covid, wahania formy itp.). Druga szansa to Liga Europy, w której radzą sobie bardzo dobrze i na pewno są w wąskim gronie faworytów, obok United i Milanu. Sezon nie dobiegł jeszcze końca i wygranie jakiegokolwiek z trofeów może odmienić jego postrzeganie, bo byłby to największy klubowy sukces od trzynastu lat. Pożyjemy, zobaczymy.