Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Hugo caracicatriz


Dołączył: 11 Sie 2002 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.07 23:19 Temat postu: Capoeira |
|
|
Capoeira - ta nazwa spędzała mi sen z powiek od dwóch lat. Marzyłem, żeby zacząć naukę tego wspaniałego brazylijskiego tańca z widocznymi elementami walki. Kiedy we wrześniu zobaczyłem w mojej szkole plakat o nauce w moim mieście, niemal z butów wyskoczyłem. Niestety, czynniki niezależne ode mnie (czyt. życiodawcy) nie pozwoliły mi na rozpoczęcie nauki od zaraz (kiepski początek semestru itd.). W końcu postanowiłem sobie na nowy rok, że nie ma bata, idę tańczyć, bo inaczej to ja umrę z pragnienia. I o dziwo... udało się! Wraz z nowym rokiem trenuję (i to ostro), a satysfakcja jest gigantyczna, pomimo bólu mięsni, ścięgien itd. Jestem tak zafascynowany, że sam próbuję róznych technik, ćwiczę stanie na głowie, gwiazdy itd. słowem - "zajarałem się"! Dawno tego nie czułem. Ostatnio chyba jakieś 3-4 lata temu, jak się parałem skateboardingiem (snowboard też w sumie mnie nastroił, ale wiadomo, że cały rok się nie sunie po śniegu).
Za każdym razem, gdy trenujemy to oczywiście lekko nie jest, bo jest dużo ćwiczeń, na dodatek mestre (o dziwo, rok starszy ode mnie tylko ) nie oszczędza nas ;] rozgrzewka jest zabójcza na tyle, że potem nie chce nam się tańczyć dopiero, jak są jakieś nowe techniki do praktykowania, to sobie gramy w tzw. "jogo" i robimy wszystko to, co poznaliśmy do tej pory. Potem stajemy w kółku, mestre gra na berimbau (taki łuk), ja biorę pandeiro (czyt. tamburynko) i sobie śpiewamy i gramy. Za każdym razem przechodzą mnie fajne ciarki ;] Na prawdę polecam, świetna zabawa a przy okazji można poćwiczyć gibkość, szybkość, zwinność i inne takie. Poczucie rytmu niezbędne ;] Fajna sprawa, serio. Poniżej ciekawe linki odnośnie capoeiry:
tu macie większość technik (niektóre ekstra trudne i lepiej "nie próbujcie tego w domu"): http://membres.lycos.fr/capomouv/moves/moves.htm
fajna stronka, ale tylko dla tych, którzy choć trochę francuski kumają: http://www.capoeira-france.com/
i najlbiższa grupa z Głogowa (jadę tam na warsztaty niedługo, zapraszam wszystkich ;] tylko 40zł za dwa dni porządnej capy) - http://www.capoeira.glogow.prv.pl/
|
|
_________________ every dog has his day |
|
Powrót do góry |
|
 |
Duffy Fanatyk

Dołączył: 09 Kwi 2003 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.08 02:33 Temat postu: |
|
|
To chyba cos jak breakdance Przynajmniej na zdjeciach tak wyglada.
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Ugi3 Prezes

Dołączył: 17 Lut 2004 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.08 10:15 Temat postu: |
|
|
Ja Ci nie radze zajmować się tym tak na poważnie bo w przyszłości twoje ciało a szczególnie nogi to będzie jeden wielki ból, kontuzje w tym tańcu są nieuniknione, liczne złamania itd. jest bardziej niebezpieczny niz Break Dance, którego się uczylem przez jakiś czas. Widzialem jak profesjonalisci tancza Capoeire i wyglada to naprawde znakomicie ale tez duzo kosztuje. Żeby sie dobrze nauczyc tanca ( jakiegokolwiek ) trzeba byc nim przesiąkniętym. Trzeba poznac wady i zalety tancza i podjąć decyzje np. jak się czlowiek kręci na głowie to jest nieuniknione, że 2 lata i niestety łysieje i trzeba podjąć decyzje czy mimo to tanczyc czy nie. Aczkolwiek jezeli zajmiesz sie tym na powaznie to zycze Ci powodzenia.
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
wienek Trener


Dołączył: 28 Lip 2003 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.08 18:35 Temat postu: |
|
|
Generalnie podobno, sport to zdrowie, ale czy tak faktycznie jest, życie pokazuje, że nie zawsze!
Capoeira wyglada widowiskowo i może się podobać, ale napewno kosztuje bardzo dużo wysiłku i wyżeczeń, na które na pewno nie wszystkich stać, dlatego też mogę Ci jedynie życzyć wytrwałości i zadowolenia z uprawiania tej sztuki.
Ja natomiast miałem doczynienia z aikido i uważam, że jest to również bardzo dobry styl, nie tylko walki, ale przede wszystkim piękno ruchu, ciężko wypracowana skuteczność, precyzja, giętkość i umiejętność wczucia się w rolę przeciwnika. Aby uprawiać ten sport nie trzeba być silnym, ani wielkim, główną maksymą aikido jest "ustąp aby zwyciężyć" oraz proste zdanie twórcy " Pozwól przeciwnikowi iść tam, gdzie chce - zmień mu drogę, jeśli tego pragnie, a potem pozwól mu upaść tam, gdzie chce"
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
FAN RAULA 1991 Juvenil

Dołączył: 02 Sty 2005 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.08 19:22 Temat postu: |
|
|
Te nazwy są kręcące.Ale podoby mi się to.To na pewno musi być jakiś
odjazd.Mośe też sobie potrenuję 
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
kamil100 Fanatyk


Dołączył: 19 Mar 2004 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.08 21:29 Temat postu: |
|
|
Nom zgadzam sie z wami .Gdy jechałem nad morze ogladalismy film i to własnie o capoeira juz wtedy widziałem ze chce sie tego nauczuc . Gdy juz wrocilismy do miasta dowiedziałem sie ze sa trenngi w .... . Gdy byłem na 1 treningu nie mogłem tego załapac , tzreba sie przy tym strasznie napracowac . Na poczatku treningi kosztowały 40 zł i odbywały sie blisko mojego domu , lecz po 1,5 miesaca przeniesiono treningi do inej szkoły bo była wieksza i zwiekszono takze opłaty do 100 zł . Własnie na tym zakonczyłem capoeire
Hala Madrid!!
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
havana Kibic

Dołączył: 26 Wrz 2004 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.08 22:08 Temat postu: |
|
|
niezle:) ja zawsze sie chcialm zapisac na jakis kurs tanca ale zawsze jak sie dowiadywalam ze np. trzeba być codziennie od 17 do 20 to mi sie odechciewalo.wtedy sie juz kompletnie nie ma czasu dla siebie dla znajomych.Bardzo bym chciala zajac sie profesjonalnie tańce ale gdybym nie chodzila do szkoły.Jak skoncze szkołe to bedzie juz za pożno:/
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hugo caracicatriz


Dołączył: 11 Sie 2002 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.09 00:21 Temat postu: |
|
|
dzięki za słowa otuchy. Przydadzą się przed niedzielnym pokazem poza tym dzisiaj wpadł kumpel i ćwiczyliśmy w ogródku rózne takie trikacze. Nawet co niektóe wychodziły, typu przejście z gwiazdy w salto i inne takie. Przyjaciel ekstra zrobił takie wygięcie z pozycji leżącej, powoduje przejście do pozycji stojącej (często używane we wschodnich sztukach walki). Pokomibinowaliśmy tak, że sobie kolano poharatałem znów , ale jakoś mało mnie to martwi (głupota?). Fakt faktem, to muszę powtórzyć, że dawno mnie nic tak nie ruszyła, jak to cholerne capo I podkreślam, jeśli się odpowiednio rozciągniemy, wyćwiczymy mięśnie zanim zaczniemy praktykować techniki, to nie mam mowy o kontuzjach. A poza tym to ekstra zabawa jest 
|
|
_________________ every dog has his day |
|
Powrót do góry |
|
 |
roadkiller Kibic

Dołączył: 06 Lis 2004 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.09 10:26 Temat postu: |
|
|
Widzialem raz taki pokaz i musze powiedziec, ze zrobil na mnie wielkie wrazenie. To co mi sie podoba w tym sporcie/tancu to ta lekkosc poruszania sie. W tej dziedzinie nawet wschodnie sztuki walki nie moge sie rownac z capo.
no to powodzenia i wytrwalosci ci zycze 
|
|
_________________ hmm |
|
Powrót do góry |
|
 |
Hugo caracicatriz


Dołączył: 11 Sie 2002 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.09 18:42 Temat postu: |
|
|
No i po pokazie ;]
Wyszło fajnie, tylko co niektórzy troche zpieprzyli z klaskaniem "na trzy" i w efekcie trochę nam się rytm popierdzielił, ale chyba nikt nie zauważył. Tyle od strony muzycznej (skład: dwa berimbau, pandeiro i atabaque. P.S. tak się wyżywałem na tym tamburynie, że mi łapa spuchła, a potem poprawiłem jeszcze na bębnach. Będzie sina ). Kapitalnie wyszedł pokaz od strony technicznej, czyli sam taniec. Towarzysze pokazali na co ich stać ;] Żalujcie, że nie widzieliście! Pozdrawiam po pierwszym pokazie (i mam nadzieję, że nie ostatnim).
|
|
_________________ every dog has his day |
|
Powrót do góry |
|
 |
althregis Castilla


Dołączył: 21 Kwi 2004 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.18 13:24 Temat postu: |
|
|
Gratulacje z powodu udanego pokazu. Dobrze jest coś trenować, a jeszcze lepiej jak widzi się efekty tychże treningów.
Capoeira zawsze wymykała się moim próbom "zaszufladkowania" ją jako sztuki walki (samoobrony). Z jednej strony najbardziej spektakularna po kung fu (dla mnie przynajmniej), z drugiej strony wydaje się bardzo "udziwniona",kontuzjogenna, no i o ile mi wiadomo nie ma w niej sparingów (więc może być niepraktyczna). Niestety nikt z moich znajomych nie ćwiczy capoeiry, więc nie mam odpowiedzi na pytania które troszkę mnie dręczą. Filmiki jakie widziałem są raczej pokazami-pokazowymi "fikołkami" każda sztuka walki posiada takie "reklamówki" zrobione przez jej pasjonatów więc nie wyczerpują moich wątpliwo.ści
Jak to jest z praktycznym zastosowaniem capoeiry?? Czy wasz trener (mestre-jak rozumiem) wpaja wam typowe elementy samoobrony (przed prostym kopnięciem, uderzeniem pięścią, atakiem nożem, pałką itp.), czy uczucie się capoeiry użytkowej-technik przydatnych na ulicy, a nie tylko na sali?? Jak możesz sprawdzić swoje umiejętności jeżeli nie ma sparingów??
A może obrona przed bezposrednim atakiem fizycznym nie jest jednym z celów capoeiry?? 
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hugo caracicatriz


Dołączył: 11 Sie 2002 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.19 15:04 Temat postu: |
|
|
althregis: to fakt, capoeira jest bardzo udziwniona (a kontuzjogenna jeszcze bardziej, czego ostatnio doświadczam . O ja głupi...). W miniony weekend byłem na warsztatach capo w Głogowie pod kierownictwem jedynego w Polsce profesora capoeiry - Adama Faby "Sem Memoria" z grupy Unicar. Zapewnił nas, że capo to sztuka walki, ale jako jedna z niewielu została poparta większym ruchem, balansem ciała, bo zauważono, że walka to przecież taniec, w rytm muzyki, a capo to wykorzystuje. To udziwnianie w capoeirze to próba uniku, bo przecież gdy się intensywnie ruszamy, schylemy, robimy gwiazdy, cały czas tańczymy", to trudniej jest nas trafić. Na tym to polega.
Od zakończenia warsztatów w Głogowie ćwiczymy u siebie w Lesznie tylko praktyczne rzeczy. W zasadzie wcześniej też nauczyliśmy się typowego ataku, praktycznego. Najfajniejsze było łamanie nogi w kolanie . Nauczyliśmy się też przewrotek przeciwnika (też było na warsztatach). W tym tygodniu nie robimy za to nic innego, jak ćwiczenia uników przed atakami z nóg. Zapewniam Cię, że naprawdę capo może się przydać, ale fakt faktem, że nie ćwiczymy tego tak, jak choćby karatecy, któzy na treningach podejrzewam, że próbują się naparzać. My pod koniec każdego treningu oczywiście stajemy w jogo, ale to raczej zabawa i gra, aniżeli agresywna walka.
Ostatnio doszedłęm do wniosku, że łatwo jest zaatakować znając capoeirę. Dajmy na ten przykład: zaczepia mnie koleś na ulicy i chce mnie uderzyć, ja odchodzę parę kroków i zaczynam dziwnie się poruszać, on zmieszany nie będzie wiedział co robić, co zdecydowanie ułatwi szybki atak ;] Tak hipotetycznie sobie zakładałem. Dlatego ta brazylijska odmiana sztuki walki wydaje mi się najbardziej skuteczna pomimo swojej efektowności 
|
|
_________________ every dog has his day |
|
Powrót do góry |
|
 |
althregis Castilla


Dołączył: 21 Kwi 2004 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.19 16:58 Temat postu: |
|
|
A wiec jednak uczysz sie bronic. Po cichu domyslalem sie, ze wasz trener nie zostawi was na pastwe losu
Nie ma watpliwosci, ze ciagly ruch minimalizuje mozliwosc trafienia, oraz zmniejsza mozliwe obrazenia. Zas jesli kiedys przyjdzie mi tluc sie z kims znajacym capoeire bede uwazal przede wszystkim na dolne techniki nozne. Sam cwicze taekwondo i wiem co to znaczy szybki, celny kopniak.
Czy na treningach utwardzacie "powierzchnie uderzeniowe"? Pompki na kosciach? Bicie piescia w parkiet? Przyznasz, ze smutno byloby dac komus w twarz, po czym ty krzyczysz trzymajac sie za reke, a ktos zaczyna cie punktowac
A tak poza tym to jak czesto cwiczysz (chodzi mi o treningi, bo na pewno w miare mozliwosci sam tez sie ruszasz) i ile placisz??
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Hugo caracicatriz


Dołączył: 11 Sie 2002 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.19 17:09 Temat postu: |
|
|
już odpowiadam. Specjalnie nie ćwiczymy, że tak powiem, pięści, bowiem mało jest uderzeń rękoma, a bardziej one służą do podpierania się, stania na nich, odpierania ataków, przewracania, aniżeli do typowego uderzenia. Za to można powiedzieć, że wzmacniami stopy, bo starcie kości śródstopia z łokciem do najprzyjemniejszych nie należy ;]
Ćwiczę trzy razy w tygodniu po dwie godziny (pon. wt. czw. - 17:00-19:00). Na miesiąc płacę 50 zł, co uważam za przystępną cenę biorąc pod uwagę częstotliwość pracy i atmosferę w grupie
A walcząc z capoeristą radzę być maksymalnie skoncentrowanym, bo naprawdę można w sekundę dostać tak, że oddech na pół minuty się traci, wtedy to dopiero wstyd ;] Pozdrawiam!
|
|
_________________ every dog has his day |
|
Powrót do góry |
|
 |
althregis Castilla


Dołączył: 21 Kwi 2004 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2005.01.21 08:22 Temat postu: |
|
|
trzy razy w tygodniu po 2 godz (lekcyjne czy zegarowe) ...ech, zazdrość mnie ogarnia. Ja mam tylko 2 razy w tygodniu po 1,5 godziny. Nie ukrywam, że chciałbym więcej. A cena to już w ogóle niziutka. Ja płacę 40zł miesięcznie, no ale mniej ćwiczę. Ogólnie rzecz biorąc bardzo dobrze trafileś. Czyżby taka konkurencja szkół walki u ciebie w mieście panowała
Co do grupy to mało rzeczy tak integruje jak wspólny wysiłek Ludziom u mnie na treningach naprawdę nie mam nic do zarzucenia-a pozytywna atmosfera sprawia, że chcesz przychodzić na treningi i poprawiać swoje wyniki.
Wczoraj mieliśmy uderzanie rękami o parkiet. Część więc radoście przyprawiała się o opuchliznę dłoni, a reszta musiała wykonywać ćwiczenia w rytm tychże uderzeń. Tak więc ucieczka od Capoeiry nie oznacza ucieczki od rytmiki jak widać.
A tak w ogóle to jak wysoko jestes w hierarchii?? Kiedy jakiś egzamin planujesz, aby podskoczyć wyżej???
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|

Template © BMan1
RMPL Spółka z o.o., Al. Pokoju 33, 31-564 Kraków. Kapitał zakładowy: 50.000,00 zł, NIP: 6751520447, REGON: 361845083
|