Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
linkin Znikający punkt


Dołączył: 13 Mar 2004 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2007.11.05 22:30 Temat postu: |
|
|
Co tak nagle się obudziliście z opisywaniem swojego świętowania? 
|
|
_________________ Największym ryzykiem jest nie ryzykować |
|
Powrót do góry |
|
 |
maslakboss LF10

Dołączył: 18 Wrz 2004 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2007.11.05 22:31 Temat postu: |
|
|
Może doszli do wniosku, że w tym roku nie będzie co świętować? Żartuję 
|
|
_________________ Soy un madridista y tengo un alma blanca |
|
Powrót do góry |
|
 |
mysiek7 Kibic


Dołączył: 06 Mar 2007 Zakaz pisania Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2007.11.05 22:34 Temat postu: |
|
|
No chciałem coś napisać o moim świętowaniu. Wygadać się. Bo już coś takiego może się nie zdarzyć. Obym jednak sie mylił. Tzn. napewno się mylę. 
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
nietzsche Fanatyk


Dołączył: 29 Mar 2004 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2007.11.13 21:23 Temat postu: |
|
|
2 dni przed meczem z Mallorcą nie spałem i chodziłem, jak na szpilkach... Mecz oglądłem na C+ razem z moją kobietką, która sympatyzuje z Barcą (już niedługo, bo powoli przechodzi na dobrą stronę, a od kiedy zamieszkaliśmy razem zobaczyła wszystkie bramki Realu strzelone od tego czasu i jakieś 3 Barcy i nie oponowała nawet kiedy jej zdjęcia rodzinne zastąpiłem zdjęciem Raula oraz autografami R7, Guti'ego i Ikera)... Strój Madrytu, fotel, C+, stres... W 17 minucie... umarłem... szok... pierwsze łzy i dopiero wtedy zaczął się mecz... W 67' minucie pierwsza eksplozja radości - EKSPLOZJA RADOŚCI - 80' minuta i cały blok wiedział, że Real zabiera Barcelonie swoją należność, a 3 minuty później płacz, krokodyle łzy szczęścia (zresztą nawet dzisiaj, jak oglądam bramki z tego meczu to mam łzy w oczach). Po ostatnim gwizdku sędziego cały blok po raz kolejny został powiadomiony o tym, że sukces stał się faktem... Szampan... i bezsenna noc spędzona przed monitorem komputera nad bramkami Realu... Święto!!! Przez tydzień chodziłem do pracy tylko w stroju Realu, a ubranie robocze (obowiązkowe) zamieniłem na koszulkę: 7-kę Raula:) Moje życie na wskutek stresu zostało skrócone o jakieś 2 lata dzięki tym 90 minutom spędzonym przed TV i pewnie gdybym nie golił głowy to moje włosy posiwiałyby z pewnością... 4 lata czekania... Jeden z najszczęśliwszych dni mojego życia...
|
|
_________________ Hala Madrid!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
madridistas91 Kibic


Dołączył: 01 Lis 2007 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2007.11.14 21:16 Temat postu: |
|
|
U mnie nie było nic szczególnego. A że "Cyferki" jeszcze wtedy nie miałem a neta mam wolnego to siedziałem "przylepiony" do monitora kompa przed Relacją LIVE. Moje emocje były proporcjonalne do tego co
odbywało się w danym czasie na Bernabeu. Po bramce Reyesa o dziwo! siedziałem cicho - jak wryty, nie mogąc uwierzyć w taki obrót zdarzeń.
Po postawieniu przez Diarrę "kropki nad i" wydarłem się i puściłem sobie ze wzruszenia hymnik Realu aż dopiero starsi przypomnieli że już póżno a jutro do budy więc ja im na to że co mnie buda obchodzi jak w tej chwili Real mistrza zdobył. Nazajutrz rano wszedłem do autobusu (chodziłem wtedy do ostatniej "3" klasy gimnazjum) przyodziany w koszulkę i szalik Realu na twarzy mając ogromny uśmiech. Rzuciłem okiem po całym autobusie i na końcu dojrzałem mojego ziomka (wielkiego fana "putek") który błędnym wzrokiem wypatrywał czegoś za szybą udając że mnie nie widzi. Gdy dojechaliśmy pod budę - Łukasz - bo tak ma on na imię,przybił "piątkę" i pogratulował tytułu ale powiedział...(jak to "putka")
że jego zdaniem Barca grała w tym sezonie lepiej i o wiele ładniej.
Skwitowałem to uśmiechem. Najważniejsze że mogłem widzieć zazdrosne
spojrzenia fanów druzyn które nie zdobyły mistrzostwa swego kraju.
Teraz czekam aby w technikum zamanifestować radość z "campeonato" 
|
|
_________________ Living the Dream !!!! |
|
Powrót do góry |
|
 |
galacticos16 Fanatyk


Dołączył: 30 Sty 2006 Ostrzeżeń: 1 Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: 2008.01.27 12:58 Temat postu: |
|
|
Kilka dni przed meczem byłem ugadany z kumplami w celu wspólnego dopingowania Królewskich. Niestety nic z tego nie wyszło. Mecz śledziłem dzięki relacji live i stronce z wynikami na żywo. Po bramce Reyesa radość, po bramce Diarry płacz, po zakończeniu meczu radość, płacz, euforia. Następnego dnia opicie zwycięstwa z 'kibicem' Realu. Jest co wspominać 
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Kasioludek Cheerleaderka


Dołączył: 06 Lip 2009 Płeć: Kobieta
|
Wysłany: 2009.09.19 09:00 Temat postu: |
|
|
Akurat byłam na wakacjach w Hiszpanii ^.^
Oglądałam ten meczyk w barze ;]
i od razu po wygranej wszyscy poszliśmy pod [no właśnie nie wiem jak to się nazywa ] tam gdzie świętowali
http://www.realmadrid.pl/index.php?co=galeria&kto=mistrzostwo2007&i=96&wh=100 <--tutaj właśnie
i świętowaliśmy zwycięstwo ;*
To są niezapomniane chwile ;]
Było super ;]
Hala Madrid!
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|

Template © BMan1
RMPL Spółka z o.o., Al. Pokoju 33, 31-564 Kraków. Kapitał zakładowy: 50.000,00 zł, NIP: 6751520447, REGON: 361845083