Strona korzysta z plików cookies w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Plików Cookies. Możesz okrelić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce. Zgadzam się.
Dołączył: 13 Mar 2016 Ostrzeżeń: 1 Płeć: Mężczyzna
Wysłany: 2017.03.09 19:24 Temat postu:
Szjk napisał:
Oficjalnie wnoszę o umieszczenie świeczki w tytule tematu obok nazwy klubu.
Dołączam się do prośby.
Tak sobie analizuję w ogóle ten mecz... I powiem szczerze, że nie rozumiem. Nie rozumiem po co bronić wyniku 4:0. W pierwszym meczu przy maksymalnym zaangażowaniu, wysiłku + ADM od początku(to może mieć znaczenie) wjebali Barcelonie. Słabej, bo słabej, ale czy można z ręką na sercu powiedzieć, że wczoraj zagrali kosmicznie? 2 karne + 1 wolny+samobój, to się składa na te 6:1.
Nie rozumiem po co te PSG przez praktycznie całą pierwszą połowę się tak niesamowicie głęboko cofnęło, czasem wypierdalało piły na auty. Kontry? Może były, ale nie imały się temu zapałowi z pierwszego meczu, gdzie przecież po 1:0 również się cofnęli, a potem kontrowali raz po raz. Tutaj jakby uznali, że a chuj, posiedzimy sobie w swojej połowie, dotrwamy te 90 minut i przechodzimy dalej.
Przecież 1 dowolna bramka, farfocel czy nie, w założeniu zabijała mecz, a oni tego nie szukali. Była absolutnie warta zaryzykowania utraty z tyłu jednej bramki. Bo tak mogą tracić 3 bramy, a tak mogą 5. Różnice.
Otworzyli się dopiero nieco bardziej po drugiej połowie(też imo nieznacznie), a tak naprawdę po 3:0. I wtedy pokazali, że umieją grać. I doprowadzili do 3:1. Ja się pytam - nie można tak było od razu? Wiadomo, wysoki pressing Barcy też ich pewnie trochę kosztował na tym etapie. Ale widzieliście nastawienie Barcy po 3:1? Oni w tamtej chwili pewnie już sobie planowali co będa mówić na konferencji prasowej, absolutnie nie wierzyli w wygraną. Gdyby taką bramkę strzelili wcześniej, przy 2:0, 1:0, może 0:0? To tylko gdybanie, bo w końcu co było dalej - mówić nie muszę...
Naprawdę nie pojmuję tego w jak bardzo ch*jowo, taktycznie, mentalnie podeszli do tego meczu. To nie Atletico, które umie bronić 1:0. Oni wcześniej w lidze kiedykolwiek byli w sytuacji, mieli możliwość testowania tak głębokiej obrony? To drużyna przeznaczona do wysokiego wygrywa z Rennais czy Toulouse, a nie do obrony Częstochowy. Nie mając 4 bramki przewagi, zwłaszcza.
Albo może faktycznie włączyła się mentalność drużyny, która(chyba?) nigdy nie była w półfinale LM. Emery, wraz z popisami swoich graczy i do spóły z sędzią głównym(do wypierdolenia dyscyplinarnie) podali tlen Barcelonie i dla nich ten mecz przegrali. Pewnie faktycznie na pewnym etapie trzeba mieć mentalność zwycięzców, której oni nie mają i trochę czasu na jej wyrobienie jeszcze minie, tego jak widać nie można kupić.
Niemniej Verratti, wierz dalej głęboko ten projekt i się do Katalonii nie ruszaj, proszę.
Jak oni mieli wygrać skoro wyszli na mecz broniąc się zaciekle od pierwszej minuty, w ogóle nie myśląc o ataku.Co dziwne, PSG nie broni się nigdy tylko napiera do przodu, jak oni miel to zrobić nie mając choć odrobiny doświadczenia.
_________________ i11.06.2009! y nada mas!
i28.05.2010! y nada mas!
imourinhista!
Imię Álvaro Arbeloa oznacza madridismo. - J.M Callejón
To chyba dobra chwila by przypomnieć, że Florek załatwił nam pakt o nieagresji z PSG. Jak widać po obecnej sytuacji z Neymarem, szejk potrafi być bardzo nieprzyjemny dla klubów, które zajdą mu za skórę.
Szkoda, szkoda, szkoda bo La Liga traci i to dużo traci.
Ciekawi mnie co na to FFP, to są jakieś jaja. Ten program miał pomagać słabszym,a ttylko im skrzydła podcina. Takie kluby jak PSG, City czy też Milan wydają kasę bez opamiętania bez żadnych konsekwencji.
Wisienką na torcie jesto to, że Neymar ma dostać kasę od jakiejś zewnętrznej firmy na wykupienie swojego kontraktu i przejśćie jako wolny zawodnik do PSG, no jaja
FFP nic na to, bo nie mają się bilansować wydatki i przychody transferowe, tylko wypadki z całkowitymi przychodami klubu, co oznacza że takim klubom jak PSG nic nie można zrobić. Jak będzie trzeba to klub podpisze umowę z jakaś firmą, dziwnym trafem związaną z szejkiem, na reklamowanie długopisów i dostaną za to 300 milionów do klubowej kasy i wszystko się będzie zgadzać.
Dołączył: 13 Mar 2016 Ostrzeżeń: 1 Płeć: Mężczyzna
Wysłany: 2017.09.18 18:33 Temat postu:
Japie*dole, jakim Neymar jest mentalnym dzieciakiem. A Alves mentalnym pajacem. Nie ma co, świetny zalążek ekipy, choć nie ukrywam, że i do Barcy pasowali jak ulał.
I choć Cavani ma w tej sprawie oczywiście rację(z jakichś przyczyn to on jest pierwszym wyborem do karnych, czy wolnych - wola trenera, staż etc) to i tak już widzę jak decydenci w PSG ustawiają swoję maskotke do pionu Prędzej Cavaniego wypieprzą w kolejnym letnim okienku.
Tak to jest kiedy próbuje się zrobić na siłę przez pieniądze potęge, kupuje się piłkarzy z wielkim ego, a klub nie potrafi się w tym połapać. Wyobrażacie sobie, że przychodzi np. Kylian do nas i zabiera piłkę Cristiano?
_________________
madridcampeon napisał:
Dyskusja na kilka stron, na forum piłkarskim, o goleniu łoniaków. Tylko na rm.pl
Właśnie dlatego forumowe miejsce Alvesa i Neymara zawsze będzie w dziale Primera Division zaraz obok tematu Barcelony. Zawsze byli i zawsze będą pajacami.
_________________ „Wspaniali Anglicy, jaka szkoda, że nie żyją”
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach